Primark

Kilka dni temu, dokładniej w piątek pojechałam z rodzicami i siostrą do sklepu primark. Nie była to moja pierwsza wizyta w tym sklepie, ale pierwsza w Berlinie. Wyjazd mieliśmy planowany dużo wcześniej, więc uzbierało się pieniążków i później można było zaszaleć.

Jeżeli chodzi o sam sklep, jednym słowem cudowny. Każdy znajdzie coś dla siebie. U nas w Polsce żebym znalazła ja czy moja mama, która jest jeszcze bardziej wybredna  coś fajnego musi przejść jedno, a czasem nawet więcej centr handlowych, a tam weszłyśmy i nie wiedziałyśmy co wziąć i jednocześnie z czego zrezygnować, bo przecież nie mogłyśmy wziąć wszystkiego (hahaha). Jest duży wybór nie tylko ubrań, ale też biżuterii, kosmetyków itd. Dużo osób mówi, że ubrania są złe gatunkowo. W ogóle się z tym nie zgodzę. Ani trochę nie są gorsze od tych co są u nas, a niektóre bym nawet powiedziała, że są lepsze. Po drugie jest bardzo, bardzo tanio. Praktycznie wszystko było o połowę tańsze, niż u nas co jest moim zdaniem dużym plusem. Najbardziej utknęły mi w pamięci piżamy. Był tak duży wybór, że nie mogłam się zdecydować. Na razie kupiłam dwie. Jedną możecie zobaczyć niżej, druga niestety jest w praniu, ale jest cała w buźki emoji.  Niżej pokazałam wam tylko 1/5 tego co kupiłam dla siebie. Nie pokazałam wszystkiego, ponieważ większość rzeczy jest w praniu, albo jeszcze schnie, ale jeżeli będzie dużo chętnych to wkrótce pokażę wam wszystkie rzeczy jakie tam kupiliśmy, a jest tego naprawdę dużo. 

Podsumowując jest tam bardzo duży wybór i jest mega tanio. Wszystkim polecam ten sklep. Kobietom, mężczyznom, nastolatkom, dziadkom i dzieciom, dosłownie wszystkim! Na jesień mamy w planach ponownie odwiedzić ten sklep, co mnie bardzo cieszy. :)

              

Zapraszam również na mojego instagrama - klik