Trójmiasto

Nadszedł ostatni dzień sierpnia, inaczej mówiąc ostatni dzień wakacji. Zostały tak naprawdę ostatnie godziny, ponieważ już jutro z samego rana zaczynamy nowy etap w swoim życiu. Czas podsumować tegoroczne wakacje i przestawić się na nowy tryb.
Mi wakacje minęły naprawdę bardzo szybko, ale myślę że to głównie przez pracę, której poświęciłam cały lipiec. Wolne miałam tylko w sierpniu. Cztery tygodnie to tak naprawdę nic.. Pierwszy tydzień opisałam Wam w jednym z poprzednich postów. Przez kolejne dwa tygodnie, w końcu wypoczęłam, a wczoraj wróciłam z czterodniowego pobytu w trójmieście, o którym chciałabym Wam w dzisiejszym poście trochę opowiedzieć. ;)
Po raz pierwszy w trójmieście miałam okazję być jakoś w podstawówce i szczerze mówiąc nie za wiele pamiętam, haha. Tradycją już jest chyba to, że każde wakacje kończę rodzinnym wypadem nad morze. W tym roku chciałam odświeżyć pamięć i wybrać się tam po raz drugi. Te cztery dni, które tam spędziliśmy to zdecydowanie za mało na zwiedzenie trzech miast. Udało nam się zobaczyć jedynie najpopularniejsze miejsca i myślę, że to wystarczy, aby wywnioskować to jak tam jest i czy mi się podoba.. Więc, jest tam przepięknie! Najbardziej w pamięci utkwiło mi stare miasto w Gdańsku. Piękne, klimatyczne miejsce. Budynki przypominają te we Wrocławiu, uliczki natomiast są  jak w Wenecji. Coś niesamowitego. Koniecznie muszę tam wrócić! Jeżeli nie mieliście okazji tam być, to musicie to nadrobić. Jeżeli chodzi o plażę, to w Sopocie zdecydowanie była najładniejsza i najczystsza. Każde z tych miast coś w sobie miało, dlatego wyjazd jak najbardziej zaliczam do udanych. Niżej możecie zobaczyć część zdjęć, które udało mi się tam zrobić. Teraz zmykam spać, a Wam życzę jutro jak i w nadchodzącym roku szkolnym powodzenia! ;)