Dokładnie tydzień temu o tej porze bawiłam się na koncercie Justina w Krakowie. Od koncertu minęło już siedem dni, a ja dalej nim żyję i jestem cała w emocjach. Miałam okazję być na wielu koncertach jednak z racji że, ten był dla mnie wyjątkowy chciałabym Wam o nim więcej opowiedzieć, ale to dopiero w kolejnym poście.
Od dwóch dni leżę i że tak powiem umieram. Bardzo rzadko choruję, dlatego jak już mnie coś dopadnie to jestem nie do życia. Mam jednak wielką nadzieję, że jutro poczuję się lepiej i uda mi się wybrać na jakieś zdjęcia. W dzisiejszym poście, chyba po raz pierwszy nie ujrzycie na zdjęciach mnie, a moją młodszą siostrę, która jest autorką większości zdjęć na tym blogu. Zdjęcia jak pewnie zauważyliście są robione w okresie letnim. Niestety tylko takie udało mi się wygrzebać. Przepraszam, że dzisiaj tak krótko, ale aktualnie nie jestem w stanie skleić czegoś sensownego.
Teraz lecę zrobić kolejną herbatkę z miodem i cytryną (uzależnienie w chorobie czy nie haha), a Wam życzę miłego weekendu. Do następnego! ;)
Bardzo podoba mi się to jak piszesz, bo robisz to dojrzale i w przemyślany sposób :)
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie z tego, że byłaś na koncercie swojego idola ;)
http://www.viofashion.pl/
Śliczną masz siostrę i zrobiłaś jej świetne zdjęcia :o
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia szybko! :*
amelia-bloog.blogspot.com
Ja również byłam na koncercie Justina, i nie umiem sobie wyobrazić że już jest po nim, cały czas oglądam jeszcze filmiki z koncertu i chcę więcej! Było cudownie :) U mnie również pojawi się post z koncertu, czekam na twój :) Ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńhttp://malwinabeczek.blogspot.com/
Bardzo fajne letnie zdjęcia, aż mam ochotę gdzieś wyjechać :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie byłam na koncercie, ale pare piosenek wpadło mi w ucho.
Wracaj do zdrowia.
Pozdrawiam i zapraszam paulabiliniewicz.blogspot.com
Świetny T-shirt :) super, że udało Ci się być na tym koncercie. Emocje na pewno były mega ! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że byłaś na koncercie Justina! :)
OdpowiedzUsuńSesja zdjęciowa wyszła super, aż znowu zatęskniłam za taką pogodą :)
Pozdrawiam, liisiialy.blogspot.com - zapraszam na vloga
Już nie mogę się doczekać posta o koncercie ! :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIK
Musiało być rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie i otrzymaj zegarek za darmo:
KLAUDENCJA.BLOGSPOT.COM
Śliczna modeleczka! ♥ Woow mega ci zazdroszczę że mogłaś być na koncercie :))
OdpowiedzUsuńMELA BLOG ¦
Ja bardzo chciałam być na koncercie Justina, ale niestety nie miałam żadnej możliwości. Zważywszy też na mój wiek, bo moja mama raczej by ze mną nie pojechała. Zdjęcia bardzo mi się podobają :D Twoja sistra ma super włosy :D
OdpowiedzUsuńLittleredcherrysmile click
życzę duużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńdobrze znam to uczucie po koncertowej depresji jak ja to nazywam. Miałam tak po Openerze, gdy poszłam na moich ulubionych wykonawców. Koncert wchodzi tak głęboko w żyły, że z czasem zapominasz jak sie nazywasz. Ale spokojnie, z czaaaasem to przejdzie. Naszczęscie wspomnienia zostają.
pozdrowionka
Mój BLOG
Ciekawie przerobione zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji oraz komentarza. ☺ normalbutdidnot.blogspot.com (click)
Zdjęcia są świetne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Tęsknie za tym koncertem :(
OdpowiedzUsuńnatuuuu-blog.blogspot.com